Od jakiegoś czasu słychać ( najlepiej w nocy, gdy odgłosy ulicy ustają ) dziwny, głuchy i dość regularny łomot dochodzący "skądś". W każdym razie z zewnątrz - może z budowy? Nie jest głośny, ale niezmiernie irytujący - przynajmniej dla mnie. Co to może być? Czy ktoś może wie c skąd to się bierze ?

Panie Grzegorzu,

Czy byłby Pan w stanie dokładniej opisać ten dźwięk? Czy pojawia się w konkretnych godzinach? Będzie nam ustalić źródło.

Tak, jak pisałem - wieczorem i w nocy szczególnie wyraźnie to słychać. Mam jednak wrażenie, że słyszalny jest całą dobę, ale nie jest regularny. Wiem - pada podejrzenie, że jestem paranoikiem, ale w takim razie moja żona i dziecko też :)
Dla ułatwienia powiem, że mieszkam na 12 piętrze na styku skalskiego i nowaka jeziorańskiego.

Przekażemy sprawę administracji i rozpoczniemy śledztwo ;)

Grzegorz - Ja też słyszę chyba coś podobnego, jakby takie buczenie na niskiej częstotliwości, tym bardziej cieszę się, że nie jestem sam. Zdaję sobie sprawę, że sprawa jest dosyć "specyficzna" na granicy z beznadziejna ;)

Uff, więc nie tylko ja :)
Mnie ten dźwięk kojarzy się z uderzaniem jakiejś płachty blachy o coś..

Ja również słyszę ten hałas od jakiś 2-3 tygodni. Jest to cichy ale wyraźny, dość regularny i irytujący dźwięk, szczególnie słyszalny późnym wieczorem i nad ranem (zdaje mi się że występuje przez całą dobę, ale w okresach mniejszego ogólnego hałasu wyraźniej się to coś słyszy). Mam wrażenie że to się niesie z pionu wentylacyjnego, ale ciężko to jednoznacznie stwierdzić, bo dźwięk ten jest słyszalny w każdym pokoju w zasadzie tak samo. Mieszkam na piętrze 11, Skalskiego 3.

to i ja potwierdzam-tylko ze ja slysze jakies dziwne buczenie,slychac to w domu jak i na balkonie wiec na pewno gdzies z zewnątrz