Witam, chciałbym poruszyć temat, odnośnie różnych prac wokół osiedla, które budzą moje wątpliwości, ze względu na to, że obniżają atrakcyjność naszej okolicy. Tak na szybko z głowy przychodzi mi kilka kwestii:
1. Zrobienie dziury na ulicy Nowaka-Jeziorańskiego w celu zapewne podłączeń mediów do nowego etapu... załatanie w sposób rzucający się w oczy - inny materiał, inny kolor (ale to jeszcze nic...)
2. Ostatnio pojawiła się wielka łata na ścieżce rowerowej nieopodal przejścia do jeziorka... patrząc z okna widać czarna plamę... zupełnie inny materiał pasuje jak kij do oka.
3. Jakoś koło tygodnia, może dwóch, było coś robione nieopodal skrzywionej latarni przy lasku... rozbierana była kostka... z powrotem została ułożona ... ale z dołkiem... wiec prawdopodobnie... witaj nowa duża kałużo.
4. Co właściwie się stało, że ta latarnia jest krzywa i dlaczego nikt nic z tym nie zrobi? Mam też wrażenie, że jej krzywość się pogłębia - tylko patrzeć jak komuś spadnie na głowę.
5. Zamek w klatce L, był uszkodzony przed świętami, ok został naprawiony ... ale czemu po naprawie została dziura na wylot, ups kolejna fuszerka.
Pytanie teraz brzmi.
Kto jest odpowiedzialny za akceptacje takich fuszerek i przyjmuje odbiory? Bo jak dla mnie, są to początki samo-dewastacji tego co nas otacza. A raczej nikt z nas nie kupował tutaj mieszkania w super promocji -50%. I myślenie, że to na zewnątrz i mało mnie to interesuje, bo to nie moje - nie jest na miejscu.
Pomijam tu fakt uciążliwej budowy, syfu na ulicy i mega kurzu w domu - w tej sytuacji raczej nie da się nic zrobić.
Pozdrawiam