Tak - rybiki są i u nas w mieszkaniu. Szczęście w nieszczęściu, że są one szybkie a my wszyscy nosimy szkła korekcyjne więc myślę, że większość tych nieproszonych lokatorów umyka naszej obserwacji..
A tak zupełnie serio to zastanawialiśmy się czym je zwalczyć i sprawa jest trudna: czytaliśmy, że są dość odporne na chemikalia i szybko się odradzają jeśli w najbliższym otoczeniu są jakieś osobniki. Akcja musiałaby być skoordynowana i niezwykle dokładnie przeprowadzona.
Mamy dwoje małych dzieci i trochę obawiamy się rozpylania chemii ( najmniejsze dziecko łazi wszędzie na czworakach i nieustannie bierze paprochy do ust - zarówno w mieszkaniu jak i wszędzie indziej ). Z drugiej strony czytaliśmy też, że poza efektem estetycznym rybiki są stosunkowo nieszkodliwe. Z naszej więc perspektywy trochę to wygląda jak walka z wiatrakami lub próba zestrzelenia muchy rakietą przeciwlotniczą... Nie wiem - może inni mają jakąś sensowną radę lub wcześniejsze doświadczenia bojowe z tymi intruzami.