Z przykrością widzę, że nawet, gdy pojemniki są poustawiane tak, że widać napisy, to dla niektórych przeczytanie opisu jest wysiłkiem intelektualnym przewyższającym ich możliwości :(
A może byśmy "ufundowali" wielką (ale taką na poważnie wielką - 1,5m x 4m) tablicę z piktogramami (nie z napisami, bo obcokrajowiec z kraju, który ma w głębokim poważaniu segregację i tak nie zrozumie)? Tablice umieścić na ścianie nad pojemnikami. Może to by pomogło?